Raz na tysiąc nocy:
Z 1995 roku... :
Piękna noc, czarna noc
daje słodkie sny.
Pewnej nocy księżycowej
śniłeś mi się ty.
Miałeś dłonie delikatne
i cudowne oczy,
odbijał w nich swe oblicze
księżyc,
co za nami kroczył.
Szliśmy razem dolinami,
mrok się ścielił ponad lasem...
Wcaleśmy nie rozmawiali
i spojrzałeś tylko czasem...
I tak było z tobą dobrze
iść..? czy kroczyć..?
jak duch płynąć..?
ulatywać w nocnej ciszy
nad uśpioną w mgle doliną.
Tak bym chciała,
żeby znów
przyśnił mi się ten ów sen
jeden
z moich najpiękniejszych snów.
Dla A.M.
W wygięciu Twojej talii
unosi się zapach róży…
Ty sobą w zmysłów burzy
jak biały huk i piorun
rozdzierasz nocy ciemność
…gdy ze mną…
…gdy Twoje szczupłe dłonie
splatają się na pościeli
a reszta…
…jedna biel w drugiej bieli…
i tylko od poduszek
rozróżnia je lekki puszek,
szczupłe bioderka,
brzuszek, co cicho i cieplutko
usypia z Moją Malutką…
N.K. (2000-2001
ostatni rok studiów)
OKRES MŁODZIEŃCZY
Architektura Muzyka Zabytki Sztuka